czwartek, 24 września 2009

Ketoprom cz. 3

Krzywy wyszedł z pokoju. Basia była oburzona. Zaczęła płakać. ,, Gdyby mama tu była...'' -pomyślała. Po chwili usłyszała, że ktoś idzie korytarzem. Drzwi się otworzyły. Do pokoju wszedł jakiś koleś i rzucił dziewczynie jej rzeczy.
- Ubieraj się i wypij to. - powiedział.
- Co chcecie znowu mnie zgwałcić!? - wstała i splunęła chłopakowi w twarz.
On walnął ją z liścia i zamknął drzwi. Zaczął płakać.
- Słuchaj. Namówiłem Krzywego, żeby cię wypuścił. Jego jedynym warunkiem było to żebyś ty wypiła środek nasenny. On nie chce żebyś wiedziała gdzie jest jego siedziba. Uważa cię za niebezpieczną.
Dopiero teraz Basia zauważyła jaki chłopak jest przystojny. Miał brązowe, falowane włosy. Sięgały mu one do szyi. Oczy były duże i błękitne niczym dwa spore guziki.
-Czy ty mnie słuchasz?! Ubieraj się szybko i to wypij. To dla twojego...
-Jak się nazywasz? - przerwała mu dziewczyna.
- Co?! Ty masz teraz ochotę na poznawanie się? Ubierz się szybko, bo Krzywy się jeszcze rozmyśli. A jak tak bardzo chcesz wiedzieć to nazywam się Bartek.
-Ja jestem...
-Wiem jak się nazywasz. Ubieraj się szybko.
Basia zaczęła się ubierać. Gdy Bartek wychodził spojrzała jeszcze raz na jego anielska twarz.
-Bartek... Zobaczymy się jeszcze kiedyś?
- Ja... Nie wiem.
Po tych słowach wyszedł. Dziewczyna ubrała się szybko i wypiła napój. Zaczęło jej się kręcić w głowie. Położyła się na materacu i usnęła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Copyright MOJE OPOWIADANIA 2009. Powered by Blogger.Designed by Ezwpthemes .
Converted To Blogger Template by Anshul .
This template is brought to you by : allblogtools.com | Blogger Templates