- Ubieraj się i wypij to. - powiedział.
- Co chcecie znowu mnie zgwałcić!? - wstała i splunęła chłopakowi w twarz.
On walnął ją z liścia i zamknął drzwi. Zaczął płakać.
- Słuchaj. Namówiłem Krzywego, żeby cię wypuścił. Jego jedynym warunkiem było to żebyś ty wypiła środek nasenny. On nie chce żebyś wiedziała gdzie jest jego siedziba. Uważa cię za niebezpieczną.
Dopiero teraz Basia zauważyła jaki chłopak jest przystojny. Miał brązowe, falowane włosy. Sięgały mu one do szyi. Oczy były duże i błękitne niczym dwa spore guziki.
-Czy ty mnie słuchasz?! Ubieraj się szybko i to wypij. To dla twojego...
-Jak się nazywasz? - przerwała mu dziewczyna.
- Co?! Ty masz teraz ochotę na poznawanie się? Ubierz się szybko, bo Krzywy się jeszcze rozmyśli. A jak tak bardzo chcesz wiedzieć to nazywam się Bartek.
-Ja jestem...
-Wiem jak się nazywasz. Ubieraj się szybko.
Basia zaczęła się ubierać. Gdy Bartek wychodził spojrzała jeszcze raz na jego anielska twarz.
-Bartek... Zobaczymy się jeszcze kiedyś?
- Ja... Nie wiem.
Po tych słowach wyszedł. Dziewczyna ubrała się szybko i wypiła napój. Zaczęło jej się kręcić w głowie. Położyła się na materacu i usnęła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz