Daria uśmiechnęła się szczerze.
- A więc nazywasz się Alexandra Laxioix?
-Pisane przez x- uśmiechnęła się czarnowłosa.
- Co za skromność. - powiedziała dziewczyna która stała obok niej.
Wszystkie 3 wybuchnęły śmiechem.
-Dobra, koncentracja. Daria od dziś jesteś pod nasza opieką. My decydujemy w co się ubierasz i jak się malujesz.- mówiła Alexandra.
-Czyli z skarpetek do sandałów mam zrezygnować?
-JAK NAJBARDZIEJ! - powiedziały chórem fashionistki.
- I czekajcie bo nie wiem czy wystko skapnęłam. - Daria mówiła z takim zachwytem jakiego nikt nie mógł sobie wyobrazic. Własnie spełniło sie jej marzenie. Jej największe marzenie. - Julia mnie maluje, a Ola ubiera?
- Nie mów na mnie Ola! Jestem Alexis! A-L-E-X-I-S!
-Oj uspokój się, bo jeszcze dziewczyne przestraszysz.- powiedziała Julia i uśmiechnęła sie do świerzo upieczonej modelki.
- Oj, sorrki, ale nie lubię jak mówią do mnie Ola.
Były w dużym, białym pomieszczeniu. Wszędzie było duzo wieszaków z nowymi trendami. Była tez biała toaletka na której stało mnóóóóóóóóóóstwo kosmetyków.
- Hm... Czy tan pokój...
- To nasz magiczny pokój - wtraciła sie kosmetyczka- Tutaj z brzydali robimy cudy.
- Czy ja jestm brzydalem? - zapytała się Daria.
-Ty? No nie żartuj! Masz włosy jak marzenie! Naturalne? - gadała jak najeta Alex - Niech zgadnę. Tak.Nigdy jeszcze nie spotkałam sie z takimi. A te twoje oczy! Oh! Ty jestes piekna kochanie!
-Eh...- Daria poczuła jak sie rumieni. Jeszcze nik jej tak nie komplementował. Zawsze przezywali ja marchewka albo wielkolud.
Ktos zapukał do drzwi. Do pokoju weszła mama dziewczyny i jej siostrzyczka. Natalka była jak zawsze usmiechnięta. Przez chwilę szukała wzrokiem siostry, az w końcu zobaczyła ja przy toaletce. Pobiegła w jej stronę.
-Kochanie tylko się nie przewróć! - krzyknęła Grażyna. Była zestresowana i przerażona. Nie, że nie wierzyła, że jej córka nie przejdzie tylko dopiero teraz zdała sobie sprawę jak niebezpieczny zawód wybrała dla sowjej córki. ,,Modelka? Co sie kojarzy z tym słowem? - myślała matka.- Narkotyki, sex, anorexia, sex, pieniądze, sex. Czy napewno to był dobry wybór? Oh! Zostawie te myśli na poczekalni. Teraz najwazniejsze jest, żeby Daria myślała, że sie cieszę. Ale czy ja si,e naprawde cieszę? Czy ja ja oszukuję?" Potrzasnęła lekko głową, uśmchnęła się i ruszyła w stroną córki.
-Mamo! Ależ sie cieszę! - Daria szybko podbiegła do matki i mocna ja uścisnęła. - Jestem modelką!
wtorek, 6 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz